niedziela, 29 grudnia 2019

Podsumowanie 2019 roku

Wraz z odliczaniem do ostatniego dnia grudnia przyszedł czas, jak co roku, na podsumowanie oraz topki filmowe i książkowe. Ten rok wspominam jako niezwykle zabiegany, ale również wynagradzający. W pracy się układa, w życiu prywatnym także, wciąż mam czas na rozwijanie swojego hobby, nawet jeżeli płacę za to wiecznym zmęczeniem. Mogę jednak szczerze powiedzieć, że było warto!


Co do statystyk tego roku to książek udało mi się przeczytać 34, dodatkowo trzy mam rozpoczęte. Niedużo, ale nadrobiłam sporo klasyków, z czego jestem bardzo dumna! Z filmami było bardzo podobnie, bo nie oglądałam tyle co w zeszłych latach, ale zdecydowanie był to jeden z najlepszych jakościowo okresów. Trudno było mi wybrać te najlepsze i żałowałam, że kilku tytułów jeszcze nie dorzuciłam. Większość jest jednak opisana w notkach filmowych na blogu, warto tam zajrzeć. Z teatralnych przeżyć mogę polecić wrocławski teatr Układ Formalny, który tworzy niesamowite rzeczy. Udało mi się znowu odwiedzić teatry muzyczne w Gdyni i Wrocławiu. Zawsze te wizyty miło wspominam, a musicale raczej nigdy mi się nie znudzą. Ten rok minął mi najbardziej pod znakiem seriali, bo te oglądałam na potęgę. Wystarczy wspomnieć, że nadrobiłam całe 7 sezonów Gilmore Girls, a do tego kontynuowałam oglądanie cudownego The Good Place, Lucifera, Stranger Things, Good Girls, zobaczyłam ostatnie sezony Gry o tron i Orange is the New Black. Z nowości: natknęłam się na świetnego Barry'ego, obejrzałam genialne Wielkie kłamstewka (na razie 1 sezon), nadrobiłam mini serial Patrick Melrose z cudownym Benedictem w roli tytułowej, ubawiłam się podczas oglądania Good Omen i Derry Girls, zaczęłam przygodę z Brooklyn 9-9. Ten rok zdecydowanie należał do seriali, a i tak sporo przede mną (kolega mnie maltretuje, żebym w końcu zobaczyła Euphorię, ale zostawiam ją na przyszły rok). Całą przeprawę zakończyłam przygodą z Wiedźminem, który może nie zachwycił, ale i tak na kolejny sezon będę czekać. Może uda mi się o wrażeniach więcej napisać. Także, nie przedłużając, przedstawiam tegoroczne topki (kolejność pierwszej piątki nie ma tutaj szczególnego znaczenia, wszystkie podobały mi się podobnie).




Plany na kolejny rok? Nie pędzić, nie ścigać się, chłonąć powoli i z przyjemnością. Ten rok udowodnił, że wysoka liczba przeczytanych/obejrzanych często rozmija się z jakością produktu, natomiast mniejsze dawki potrafią sprawić więcej frajdy, a finalnie przynieść więcej satysfakcji.

Co najlepszego Wy czytaliście, oglądaliście w tym roku? Chętnie się dowiem.

Szampańskiej zabawy sylwestrowej i najlepszego w Nowym Roku !

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szukaj w tym blogu

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka