piątek, 2 lipca 2021

„Diuna. Powieść graficzna. Księga I” R. Allen, K. J. Anderson i inni – estetyczna gratka dla fanów Herberta

Diuna. Powieść graficzna. Księga I
Raul Allen, Kevin J. Anderson, Brian Patrick Herbert, Frank Herbert, Patricia Martin

Gatunek: powieść graficzna
Rok pierwszego wydania: 2021
Liczba stron: 176
Wydawnictwo: Rebis

Głęboko w ludzkiej nieświadomości tkwi przemożna potrzeba logicznego, mającego sens wszechświata, ale rzeczywisty wszechświat jest zawsze o krok poza logiką.

Opis wydawcy

Wydana po raz pierwszy w 1965 roku, a teraz wiernie zaadaptowana na powieść graficzną przez bestsellerowych autorów „New York Timesa” – Briana Herberta, syna Franka, i Kevina J. Andersona – książka ta zgłębia złożone, wielowarstwowe interakcje polityki, religii, ekologii, technologii i ludzkich emocji, podczas gdy siły Imperium walczą ze sobą o kontrolę nad Arrakis.


Moja recenzja

Dużymi krokami zbliża się premiera najnowszej ekranizacji Diuny Franka Herberta, a za jej reżyserię odpowiada Denis Villeneuve, moim zdaniem współczesny geniusz kina science-fiction. Wspomnieć wystarczy chociażby jego kontynuację klasyka gatunku – Blade Runnera 2049  prawdziwie estetyczną bombę, zapadającą w pamięci ze względu na klimat, a także genialne zdjęcia i muzykę. Nowy początek natomiast to jedna z najciekawszych historii traktująca o kontakcie międzyplanetarnym. W obu tych filmach atmosfera jest gęsta, przyszłość intrygująca, a oprócz tego to wizualne cudeńka. Nikogo nie powinno dziwić, że w takim razie oczekuję tej nowej ekranizacji Diuny z niecierpliwością. Jednak książki Franka Herberta nie inspirują jedynie twórców filmowych – przykładem może być świeżutka premiera powieści graficznej, stworzonej na podstawie tego klasyka gatunku science-fiction, wydana przez Wydawnictwo Rebis.

Nad oryginalną Diuną piałam z zachwytu już rok temu (niemal co do dnia, pełna opinia tutaj). Jedyną cechą, która mnie lekko odstraszała od ówczesnej lektury był dość wysoki próg wejścia – Herbert rzuca czytelnika na głęboką wodę i wciąż dostarcza nowych informacji o świecie przedstawionym, o klimacie i ekosystemie planet, o nowych plemionach i zasadach ich obowiązujących, o wynalazkach pozwalających na przetrwanie na piaszczystej planecie. Finalnie, tworzyło to dopracowaną i niesłychanie fascynującą całość, ale trzeba było poświęcić opisom wiele skupienia. I tutaj pojawia się pozytyw graficznej odsłony powieści, w której to rysunek, krajobrazy, kolorystyka i kostiumy oddają obraz świata przedstawionego, który w Diunie opisany był na tak wielu stronach.

W przedmowie autorzy przybliżają czytelnikom okoliczności powstania pomysłu stworzenia tej książki i już tam dostajemy wprost informację, że nie będzie to interpretacja oryginału czy próba modyfikacji dzieła Herberta. Założenie było proste – przełożyć historię z książki na powieść graficzną – i w takich ramach wypada ona bardzo dobrze. Ten egzemplarz to dopiero tom pierwszy, zawiera w przybliżeniu 35 procent fabuły, więc na pewno możemy oczekiwać kolejnych części.

Jeżeli chodzi o stronę estetyczną, twórcy komiksu zasługują na pochwałę. To kawał dobrej roboty, przedstawieni bohaterowie bardzo przypominają tych, opisanych w książce, miejsca akcji oddane są z dbałością o szczegóły, a wszystkie najważniejsze wydarzenia udało się przenieść na karty w postaci rysunków. Mając to wszystko na uwadze i tak uważam, że całość jest po prostu bezpieczna, brakuje tam może trochę szaleństwa twórców. Wybija się tak naprawdę jedynie kilka stron, takich jak rysunek ogromnego czerwia, który jest naprawdę dynamiczny i pozostaje w pamięci na dłużej. Pokuszę się jednak o stwierdzenie, że zapewne takie było założenie, żeby jak najdokładniej przedstawić wydarzenia z oryginału, bez zbędnych ozdobników. 

Dla mnie ten tom ma przede wszystkim wartość kolekcjonerską. Powieść graficzna nigdy nie zastąpi oryginalnej Diuny, zabraknie tutaj chociażby licznych rozważań bohaterów czy detalicznych opisów. Będzie to jednak wspaniały dodatek do serii, z czym zapewne każdy fan się zgodzi. To naprawdę porządnie wydany komiks, który przypomina historię z dbałością o zgodność z fabułą książki, a autorzy podeszli do materiału bazowego z miłością do twórczości Herberta, i to tutaj widać. Jest to więc czysta frajda z czytania i odkurzania tej fascynującej historii. Po prostu idealna przypominajka przed ekranizacją.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Rebis

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szukaj w tym blogu

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka