niedziela, 15 listopada 2020

„Opowieści: Białe noce, Cudza żona, Sen wujaszka, Krokodyl” Fiodor Dostojewski - jesienna dawka klasyki

*Opowieści: Białe noce, Cudza żona, Sen wujaszka, Krokodyl*
Fiodor Dostojewski

*Język oryginalny:* rosyjski
*Gatunek:* literatura piękna
*Forma:* zbiór opowiadań
*Liczba stron:* 280
*Wydawnictwo:* MG

 Nowy sen – nowe szczęście! Nowa dawka subtelnej, rozkosznej trucizny!
*Krótko o fabule:*
Fiodor Dostojewski – mistrz zaglądania do duszy – w czterech nowelach, które prezentujemy Państwu w tym tomie opowiada cztery cudownie różne historie. 
- opis wydawcy


*Moja ocena:*

Co roku kiedy na zewnątrz robi się chłodniej, dni stają się krótsze, a liście nabierają złotych kolorów to nachodzi mnie ochota na literaturę klasyczną. Szczęśliwym trafem wydawnictwo MG niedawno wydało zbiór opowiadań autorstwa Fiodora Dostojewskiego, więc nie dość, że wpadła mi w ręce klasyka literatury to na dodatek rosyjska. Lepszego kompana w jesiennej melancholii chyba znaleźć nie można. 

Tym razem nie jest to pełnowymiarowa powieść, a cztery krótsze teksty. Do tej pory nie miałam do czynienia z formą opowiadania w wykonaniu Dostojewskiego, tym bardziej byłam ciekawa jak w niej wypadnie. Oczywiście, nie ma co dyskutować - autor był geniuszem i czytanie jego prozy to bardzo satysfakcjonujące doznanie. 

W Białych nocach, opowiadaniu otwierającym całość poznajemy mężczyznę-samotnika, marzyciela, który wieczorami włóczy się ulicami Sankt Petersburga. Akcja całej historii trwa cztery noce. Pierwszej mężczyzna spotyka zapłakaną kobietę, dla której przełamuje swoją nieśmiałość i rozpoczyna rozmowę. Szybko się okazuje, że to jego bratnia dusza, samotna dziewczyna w wielkim mieście, nieszczęśliwie zakochana. Spędzają sporo czasu na rozmowie, a nasz główny bohater szybko traci dla niej głowę. To opowieść o nadziei na spotkanie ukochanej, o rozczarowaniach, które sprowadza nam życie, o tym że czasami warto zrobić pierwszy krok. Czytało się je wspaniale.

Kolejnym tytułem jest Cudza żona. W tym przypadku mamy do czynienia z zazdrosnym mężem i jego perypetiami, kiedy próbuje nakryć swoją (chociaż jak sam utrzymuje - „cudzą”) żonę na zdradzie. Ta krótka historia okazała się bardzo lekka i przechylała się w stronę tragikomedii. Temat faktycznie jest dość poważny, bo zazdrość w związku potrafi mocno namieszać, ale to uczucie popycha bohatera do ekstremalnych wyczynów, łącznie z wparowaniem do czyjegoś mieszkania, a później ukrywaniem się pod łóżkiem. Ten moment najmocniej zapadł mi w pamięci, a całość - przyjemna do przeczytania, jednak nie zostaje z czytelnikiem na dłużej.

Sen wujaszka to najdłuższe opowiadanie w zbiorze i moim zdaniem najlepsze. Co prawda, Białe noce także bardzo przypadły mi do gustu (ach, ten klimat nocnego Petersburga ma w sobie jakiś czar), ale Sen wujaszka najmocniej mnie zaintrygował. Chyba to świadczy o tym, że jednak preferuję dłuższe formy w wykonaniu Dostojewskiego. Tutaj mamy więcej szczegółów, bohaterowie dostają historie z przeszłości, które powoli odkrywane potrafią rzucić nowe światło na wydarzenia. A głównym wyjściem do akcji jest przyjazd bogatego księcia, tytułowego wujaszka, do domu Marii Aleksandrowny, która posiada pannę na wydaniu (właściwie nazywaną już w otoczeniu starą panną). Zaczyna się gra, zimna kalkulacja jak tutaj staremu księciu zareklamować swoją córkę, zachęcić go do zaręczyn. Majątek księcia jest pokaźny, a główna bohaterka ma plan. Oczywiście szybko okazuje się, że jedna wpadka potrafi zrujnować wszystkie założenia, a miłości nie da się narzucić, szczególnie komuś kto już raz kochał.

Tytułem zamykającym całość jest Krokodyl, mocno abstrakcyjne opowiadanie o mężczyźnie zjedzonym przez krokodyla. Człowiek nie zostaje przez gada strawiony, a zaczyna egzystować w jego wnętrzu, stając się lokalną sensacją. Mężczyzna w nowym położeniu czuje się dobrze i nie zamierza go opuszczać. Na zewnątrz zostawia przyjaciela, który prowadzi narrację opowiadania i żonę, szybko przenoszącą uczucia na odwiedzających ją towarzyszy. Historia krótka, zabawna i warta poznania.

Niektórzy mówią o Fiodorze Dostojewskim, że to on „odkrył podświadomość”, ponieważ tak umiejętnie potrafił pokazywać meandry ludzkiej psychiki. W tych czterech opowiadaniach zawartych jest wiele opisów ludzkich namiętności, z miłością na czele, ujętych z różnej perspektywy. Czasem człowieka niszczy zazdrość, czasem chęć sławy, czasem myśl o zysku - to wszystko w tych krótkich historiach znajdziemy. Napisane tak, że jesienne przesiadywanie pod kocem, kiedy na zewnątrz panują egipskie ciemności stanie się pełniejszym doświadczeniem.


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu MG.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szukaj w tym blogu

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka