*Sekret Julii*
Tahereh Mafi
*Język oryginalny:* angielski
*Tytuł oryginału:* Joyland
*Tłumacz:* Małgorzata Kafel
*Kategoria:* literatura piękna
*Gatunek:* fantasy
*Forma:* powieść
*Rok pierwszego wydania:* 2013
*Liczba stron:* (w moim wydaniu) 437
*Wydawnictwo:* Otwarte
*Dar Julii*
Tahereh Mafi
*Język oryginalny:* angielski
*Tytuł oryginału:* Ignite Me
*Tłumacz:* Małgorzata Kafel*Kategoria:* literatura piękna
*Gatunek:* fantasy
*Forma:* powieść
*Rok pierwszego wydania:* 2014
*Liczba stron:* (w moim wydaniu) 384
*Wydawnictwo:* Otwarte
Jeżeli chodzi o opis fabuły odsyłam do pierwszej części, te są kontynuacją, więc lepiej za wiele nie zdradzać > "Dotyk Julii"
*Moja ocena:*
Dobrze wiecie, że nie byłam pod wrażeniem pierwszej części. Było w porządku, ale poza małymi elementami nic mnie nie zainteresowało, nie pozwoliło mi czegokolwiek poczuć, płynąć wraz z bohaterami w meandrach ich życia. Komentarze jednak zdecydowanie zachęcały do zapoznania się z kolejnymi tomami. Biorąc pod uwagę fakt jak szybko czyta się tego typu książki postanowiłam po nie sięgnąć.
I muszę przyznać, że nie żałuję.
Pierwsza część wypada najsłabiej. Skupia się na narzekaniu, depresji, opisach dziecinnych uczuć bohaterów. Natomiast im dalej, tym autorka lepiej sobie radziła. W drugim tomie zaczyna się nareszcie coś dziać, mamy akcje, widać że powieść zmierza w określonym kierunku. A trzeci to już naprawdę ciekawie napisana książka. Zastanawiam się czy wynika to z moich preferencji postaciowych, o których pisałam w notce o pierwszym tomie. Pewnie tak.
Muszę przyznać, że byłam naprawdę miło zaskoczona jeżeli chodzi o poprowadzenie życia uczuciowego bohaterów. Chyba pierwszy raz spotykam się z takim zwrotem akcji, zazwyczaj podejrzewam jak potoczą się losy głównych postaci, a tu dostałam niespodziankę. I to bardzo sympatyczną dla mnie.
Wciąż przeszkadzały mi pewne zachowania bohaterów. Trochę nienaturalności wkradało się w poszczególne sceny, jednak było ich mniej niż w pierwszym tomie. Do tego miło było zobaczyć rozwój osobowości poszczególnych postaci. Szczególnie sympatycznie spoglądałam na Julię, która naprawdę zrobiła na mnie wrażenie w ostatniej części.
Co do zaskoczenia z postacią Andersona to jakoś mnie nie zdziwiło. Już bardziej intrygował mnie rozwój uczuciowy Julii.
Ogólnie polecam serię wszelkiej młodzieży. Podejrzewam, że młode dziewczyny będą zachwycone. Dla mnie seria to ciekawe doświadczenie i zdecydowanie - im dalej tym lepiej!
Zastanawia mnie jednak polskie tłumaczenie tytułów. Nie można było normalnie? Po co zmieniać zamysł autorki. Trochę to nie fair.
Moja ocena:
Sekret Julii: 7/10
Dar Julii: 8/10
rysunki jak zawsze pochodzą z deviantart