Może na początek te, które mnie nie przekonały do siebie.
Hercules (2014)
Tytuł oryginalny: Hercules
Reżyseria: Brett Ratner
Scenariusz: Ryan Condal, Evan Spiliotopoulos
W głównych rolach: Dwayne Johnson, Ian McShane, John Hurt, Rufus Sewell, Aksel Hennie, Ingrid Bolso Berdal, Joseph Fiennes, Irina Shayk, Rebecca Ferguson
Produkcja: USA
Gatunek: przygodowy
Hercules to typowa
hollywoodzka megaprodukcja. Dużo wybuchów, sceny walki, ładne kobiece buźki i
duże męskie muskuły. Czyli nic czego nie widzieliśmy wcześniej. Jeżeli chodzi o
ten typ filmów to wyznacznikiem zazwyczaj jest to, czy twórcy rozśmieszają mnie
poziomem czy zainteresują podejściem do tematu. I podczas seansu ciągle
ironicznie wyśmiewałam Herculesa. Bo to naprawdę jest zły film. Aktorstwo jest
drętwe, Dwayne w roli herosa wypada bardzo słabo. I nienawidzę kiedy bierze się
do filmu modelkę w roli aktorki. Co prawda Irina nie mówiła za wiele (w ogóle
coś mówiła?), ale nawet rola epizodyczna wpływa na odbiór całości. Co z tego że
ładna, skoro tak drętwa? Całość ratowały postacie poboczne - wszyscy kompani
Herculesa. Tylko tam było czego szukać.
Podsumowując: nie
polecam. Chyba, że ktoś poszukuje głupiutkiej rozrywki. Warto zobaczyć tylko
dla kumpli herosa. No i może dla podejścia do historii z bardziej realistycznej
strony (choć twórcy nie trzymali się tego do końca filmu). 3/10
Noe: Wybrany przez Boga (2014)
Tytuł oryginalny: Noah
Reżyseria: Darren Aronofsky
Scenariusz: Darren Aronofsky, Ari Handel
W głównych rolach:
Russel Crowe, Jennifer Connelly, Ray Winstone, Anthony Hopkins, Emma Watson, Logan Lerman, Douglas Booth
Produkcja: USA
Gatunek: dramat, fantasy
Noe:Wybrany przez Boga to
kolejna porażka. Szczególnie, że po Darrenie spodziewałam się czegoś naprawdę
dobrego. Widać tutaj jego rękę, w scenach gdzie powtarza się sekwencja jakichś
obrazów przypominało mi się "Requiem dla snu". Całość jednak jest
przekoloryzowaną bajką dla dorosłych. Noe ciągle jest wkurzony i człowiek
zastanawia się w czym ten gość jest lepszy od reszty. Bezlitosny, butny
dopuszcza się nawet morderstwa. Do tego aktorsko również film się nie broni.
Najbardziej raziła mnie chyba postać grana przez Emmę Watson (a szkoda, bo
bardzo ją lubię). Muszę jednak przyznać, że pierwszą połowę jeszcze oglądało
się z jakimś zainteresowaniem (zniesmaczonym, ale zawsze). Jednak
przeciągnięcie historii, cała sekwencja na arce już nudziła.
Jak dla mnie smutne 4/10
i mam nadzieję, że Aronofsky wróci do siebie przy kolejnym filmie.
Laggies (2014)
Tytuł oryginalny: Laggies
Reżyseria: Lynn Shelton
Scenariusz: Angela Seigel
W głównych rolach:
Keira Knightley, Chloe Graca Moretz, Sam Rockwell, Mark Webber
Produkcja: USA
Gatunek: dramat, komedia, romans
Z filmem Laggies mam
dylemat. Pierwsze czterdzieści minut podobały mi się bardzo. Ciekawe podejście
do tematu komedii romantycznej, a raczej obyczajówki, która pokazuje problem
dorastania, poszukiwania siebie i swojego miejsca w świecie. Do tego ciekawie
nakręcone, dobrze zagrane. Niestety później odczuwa się jakby twórcom zabrakło
pomysłu i poszli po najmniejszej linii oporu. A szkoda, bo potencjał był duży.
Keira jest jednak tak
specyficzna, że czasami przeszkadza to jak gra w zwykłych filmach. Zresztą
Chloe też wypadła słabo.
I miało być bardzo
dobrze, a wyszło średnio. 5/10
300: Początek imperium (2014)
Tytuł oryginalny: 300: Rise of an Empire
Reżyseria: Noam Murro
Scenariusz: Kurt Johnstad, Zack Snyder
W głównych rolach:
Sullivan Stapleton, Eva Green, Lena Headey, Rodrigo Santoro
Produkcja: USA
Gatunek: dramat, akcja
300 podobało mi się
bardzo. Lubię dobrze zrobione filmy historyczne, a do tego użycie nowej
techniki kupiło mnie całkowicie. Z drugą częścią już jest gorzej. Widać, że
chciano zarobić na sukcesie 300. Nie oglądało mi się najgorzej, ale
podejrzewam, że powodem było to, że ten etap w historii jest moim ulubionym.
Starożytność zawsze mnie w jakimś sensie pociągała, więc oglądając Ateńczyków
czy Spartan mogłam niemal przenieść się w tamte czasy. Nie wiem co
nawaliło, ale brakowało mi tutaj napięcia i emocji towarzyszących pierwszej
części. Główny bohater miał za mało charyzmy. I nawet Eva Green nie wypadła tak
dobrze jak mogła, a wydawało się że to rola stworzona dla niej. Broniła się
tylko Lena, ale wszyscy wiemy, że ona potrafi zagrać silną kobietę (ach, ta
Cersei!). Ach, jeszcze jednno - ta krew lejąca się strumieniami z ciał to było
przegięcie. 6/10
Bez kompromisów (2012)
Tytuł oryginalny: Won't Back Down
Reżyseria: Daniel Barnz
Scenariusz: Brin Hill, Daniel Barnz
W głównych rolach:
Maggie Gyllenhaal, Viola Davis, Holly Hunter, Oscar Isaac
Produkcja: USA
Gatunek: dramat
Tutaj zwykła obyczajówka.
Taka do obejrzenia, ale nie wzbudzała za wielu emocji. Nawet nie wiem co tutaj
skomentować. Maggie i Viola wypadły trochę sztucznie, nie mam pojęcia dlaczego.
Za to córeczka głównej bohaterki była śliczna. No i film w porządku, taki do
obejrzenia z rodziną. 6/10
Kamerdyner (2013)
Tytuł oryginalny: The Butler
Reżyseria: Lee Daniels
Scenariusz: Danny Strong
W głównych rolach:
Forest Whitaker, Oprah Winfrey, Mariah Carey, John Cusack, Jane Fonda, Terrence Howard, Lenny Kravitz
Produkcja: USA
Gatunek: biograficzny, dramat
Kamerdyner to przede
wszystkim ciekawy film. Taki, że nie chce się odchodzić od ekranu nie poznawszy
reszty historii. Miał kilka naprawdę mocnych scen, dla mnie to na pewno ta, z
autobusem. Film jest dobrze zrobiony, dobrze napisany, dobrze zagrany. Czyli
ogólnie jest dobry. Wzbudza emocje, pozwala nam poznać historię z różnych
perspektyw. Wart obejrzenia 7/10.
Piękna i Bestia (2014)
Tytuł oryginalny: La Belle & la bete
Reżyseria: Christophe Gans
Scenariusz: Christophe Gans, Sandra Vo-Anh
W głównych rolach:
Lea Seydoux, Vincent Cassel, Eduardo Noriega, Audrey Lamy, Andre Dussollier
Produkcja: Francja, Niemcy
Gatunek: fantasy, romans
Piękna i Bestia to jedna
z moich ulubionych bajek Disneya. W sumie wszystkie bajki z tamtego okresu są
chyba moimi ulubionymi. Ten film jednak obejrzeć chciałam ze względu na piękną
Leę (czyż ona nie jest zjawiskowa?). Wiem, wiem. Było tam dużo niedopracowanych
spraw, w pewnych momentach trochę ginął klimat, uczucie rozwinęło się chociaż
widz nie wiedział kiedy. Ale ludzie! Te kostiumy tak zawróciły mi w głowie, że postanowiłam
przymknąć na to oko! I scenografia. To się po prostu chłonęło oczętami! I
dlatego warto zobaczyć. I Lea w sukniach <3 7/10
Dziewczyna z Piątej Alei (1939)
Tytuł oryginalny: 5th Avenue Girl
Reżyseria: Gregory La Cava
Scenariusz: Gregory La Cava, Allan Scott
W głównych rolach:
Ginger Rogers, Theodore von Eltz, Louis Calhern, Tim Holt
Produkcja: USA
Gatunek: komedia, romans
Co jakiś czas oglądam
stare filmy. Najbardziej uwielbiam lata 50te i uważam, że to jeden z najlepszych okresów
dla kina. Tutaj jeszcze starszy, ale kolejny film, który kupił moją sympatię. Wychodzi na to, że nie
trzeba wielu środków, efektów specjalnych. Wystarczy dobry scenariusz i
aktorstwo, a człowiek ogląda film z zaciekawieniem. To chyba pierwszy mój film
z Ginger Rogers w głównej roli. Podobała mi się. Bardzo jednak chciałabym
zobaczyć jej współpracę z Fredem Astairem, bo słyszałam, że wtedy działa się
prawdziwa magia! Dla fanów starego kina polecam. 8/10
Książę Egiptu (1998)
Tytuł oryginalny: The Prince of Egypt
Reżyseria: Simon Wells, Brenda Chapman, Steve Hicker
Scenariusz: Philip LaZebnik
W głównych rolach:
Marcin Kudełka, Jacek Borkowski, Izabela Dąbrowska, Krzysztof Tyniec
Produkcja: USA
Gatunek: animacja, dramat, musical, biblijny
Oglądałam niemal
wszystkie znane, starsze bajki. Ale jakimś cudem ta mi umknęła. A później jakoś
nie byłam przekonana tematyką. Spodziewałam się, że będzie za bardzo
religijnie, trochę jak bajki, które mają nas uczyć Starego i Nowego Testamentu.
Jednak bardzo się zdziwiłam. Animacja jest po prostu cudowna, historia
prawdziwa, a jednak intrygująca, rozwój postaci na duży plus. Do tego dodajemy
świetną muzykę i mamy bardzo dobrą bajkę. Polecam ! 8/10
Z krwi i kości (2012)
Tytuł oryginalny: De rouille et d'os
Reżyseria: Jacques Audiard
Scenariusz: Jacques Audiard, Thomas Bidegain
W głównych rolach:
Marion Cotillard, Matthias Schoenaerts, Armand Verdure, Celine Sallette
Produkcja: Belgia, Francja
Gatunek: melodramat
Bardzo długo chciałam
obejrzeć ten film. Jednak zawsze było coś innego i tak przeleżał nagrany w domu
rodzinnym. Aż w końcu udało mi się po niego sięgnąć. I nie żałuję. Od początku
kupiła mnie praca kamery. Oszczędne, bardzo naturalne aktorstwo. Realizm.
Dobrze się złożyło, że niewiele wiedziałam o nim wcześniej. Tak jest lepiej
uwierzcie, dajcie się zaskoczyć. Nie oglądajcie zwiastunów. Nie czytajcie opisów.
Po prostu dajcie mu szansę. Ja polecam. 8/10
W głowie się nie mieści (2015)
Tytuł oryginalny: Inside Out
Reżyseria: Pete Docter
Scenariusz: Pete Docter, Meg LeFauve, Josh Cooley
W głównych rolach:
Małgorzata Socha, Kinga Preis, Maja Ostaszewska, Cezary Pazura, Szymon Kuśmider
Produkcja: USA
Gatunek: animacja, fantasy, komedia
Udało mi się wybrać na
niego do kina. I jestem pod wrażeniem. Bajka dosłownie rozwaliła mnie na
kawałki. Byłam w szoku, że można wymyślić w tak sprytny sposób jak działa
ludzki mózg. Jak się rozwija. Z czego się składa. Zabawnie jest być na tym w
kinie, kiedy otaczają cię dzieci. I wtedy okazuje się, że to dobra bajka i dla
nich i dla osób starszych. One miały swoje momenty, kiedy wychuchały śmiechem
albo pytały rodziców "dlaczego?". My mieliśmy swoje, inne miejsca. I
nie tylko na śmiech. Muszę się przyznać, że bardzo często płaczę na animacjach.
Na filmach zresztą też. I tu było mi trochę wstyd, bo pełna sala dzieci, a ja
ryczę jak głupia. Ale to dobrze świadczy o bajce.
Wspomnę jeszcze, że
uwielbiam polski dubbing w animacjach. Naprawdę mamy do tego utalentowanych
ludzi. Nie przeciągając, polecam ! 9/10
Kawa i papierosy (2003)
Tytuł oryginalny: Coffee and Cigarettes
Reżyseria: Jim Jarmusch
Scenariusz: Jim Jarmusch
W głównych rolach: Taylor Mead, Jack White, Cate Blanchett, Tom Waits, Bill Murray, Iggy Pop, Steve Buscemi, Alfred Molina
Produkcja: Japonia, USA, Włochy
Gatunek: dramat, komedia, muzyczny
To jeden z tych filmów, które ogląda się tak, jakby siedziało się w teatrze na dobrej sztuce. Nie ma tutaj szaleńczej akcji, ba! sytuacje pokazane w filmie nie wychodzą poza stoliki, przy których siedzą bohaterowie palący papierosy i popijający je kawą. Ale dialogi są tak pięknie poprowadzone! Zdjęcia są cudowne! Muzyka pasuje idealnie! Aktorzy dobrani są do grających przez nich postaci! I ten klimat - to właśnie sprawia, że film to po prostu rewelacja. Ciekawostka - kręcono go aż 17 lat ! Pierwszy segment nakręcony został w 1987 roku. Bo film podzielony jest na epizody. Każdy z nich wiąże się z pozostałymi obecnością tytułowych papierosów i kawy. Oczywiście mam swoje ulubione - np. ten z Billem Murreyem albo "Champagne". Właśnie dlatego nie ma dziesiątki. Bo niektóre epizody były trochę słabsze od pozostałych, co nie znaczy że były złe. Polecam, jeżeli lubicie takie klimaty. Ja już powoli zakochuję się w twórczości tego reżysera (widzieliście Only Lovers Left Alive? jak nie to nadróbcie!). 9/10
Wszystko jest iluminacją (2005)
Tytuł oryginalny: Everything is Illuminated
Reżyseria: Liev Schreiber
Scenariusz: Liev Schreiber
W głównych rolach: Elijah Wood, Eugene Hutz, Boris Leskin, Laryssa Laurent
Produkcja: USA
Gatunek: dramat, komedia
Z tym filmem mam bardzo dziwnie. Słyszałam, że warto go obejrzeć. Widziałam plakat, ale nie miałam pojęcia o czym jest. Nie nastawiając się na nic włączyłam. I przepadłam. Już od dawna żaden film nie wzbudził we mnie takich emocji. Przez pierwszą połowę śmiałam się na głos. Rzadko śmieję się na głos przy filmach. Wystarcza mi zazwyczaj uśmiech, żeby stwierdzić, że była to dobra komedia. A tutaj nie wiem co się stało. I to nie koniec. Przez drugą połowę zalewałam się rzewnymi łzami!
Wydaje mi się, że to taki mój typ filmów. Gdzie reżyser ma konkretny pomysł i względem niego prowadzi bohaterów. Uważam, że Liev wykonał kawał dobrej roboty i żałuję że tak rzadko zajmuje miejsce reżysera. Ma świetne oko do tego, udało mu się wykreować tak cudowny klimat w filmie. Do tego aktorzy dobrani są idealnie - Wood w roli ciapowatego, cichego Amerykanina, Eugene jako wesoły i głośny Ukrainiec z Odessy. A do tego dziadek i pies.
Kino drogi nie jest prostym kawałkiem chleba, ale jak komuś się uda mogą wyjść z tego takie perełki. Do tego zdjęcia Ukrainy wyszły przepięknie. Kilka zaskoczeń w akcji. No wszystko było bardzo dobre. I uważam, że zasługuje ode mnie na najwyższą ocenę ! 10/10
Przepraszam, że tak dużo. Mam nadzieję, że coś z tej notki przeczytacie i zachęcicie/zniechęcicie się do niektórych filmów ;) A co Wy ostatnio oglądaliście?
Żadnego z nich nie widziałam, ale mam w planach m.in. Wszystko jest iluminacją, więc cieszę się, że Ci się podobało ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci też się spodoba, chociaż zdaję sobie sprawę, że jest bardzo specyficzny :p
UsuńNiestety żadnego nie oglądałam ale przymierzam się do Pięknej i bestii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Żadnego nie widziałam, ale głównie dlatego, ze pierwsze pięć nigdy nie miałam zamiaru oglądać, raczej unikam takich filmów. "W głowie się nie mieści" jest dla mnie wielką zagadką. Uwielbiam bajki, jednak ta niezbyt przekonuje mnie swoją fabułą... Ale wszyscy piszą, ze świetna. Więc pewnie obejrzę :)
OdpowiedzUsuńJa tego typu filmy oglądam, kiedy jestem z chłopakiem. Nie chcę mu puszczać niczego ciężkiego czy wzruszającego, więc odmóżdżamy się kinem akcji :p
UsuńBajkę polecam z całego serca !
No ja też mam ten problem z chłopakiem, że moich ulubionych dramatów wolałby nie oglądać. Ostatnio mi zasnął podczas oglądania "Motyl i skafander"... Jedynie co z nim oglądać to filmy wojenne. Ale przynajmniej dzięki niemu obejrzałam "Snajpera" "Jarheada" i wiele innych, które sama lubię.
UsuńPS. Chciałabym obserwować Twojego bloga, ale znowu mam z tym problem (nie widzę w ogóle tej zakładki) także na razie dodaję do listy blogów na moim blogu :)
Aż tyle filmów, a ja żadnego nie widziałam, ale za Twoim poleceniem "Wszystko jest iluminacją" i "Kawa i papierosy" lądują na mojej liście "chcę obejrzeć" :D
OdpowiedzUsuń|Polne-Maki|
W takim razie się cieszę, bo to kawał dobrego kina !
UsuńPiękną i bestię chcę obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńNawet się już za nią brałam, ale koniec końców coś mi nie wyszło :/
Żadnego nie widziałam, ale kilka tytułów sobie zapisałam i postaram się obejrzeć :))
OdpowiedzUsuńJa widziałem "Kawę i papierosy" oraz "Wszystko jest iluminacją" i nie dziwię się wysokim ocenom - oba filmy są bardzo dobre. Wydaje mi się, że "Dziewczynę z Piątej Alei" też oglądałem, bo w swoim czasie TCM regularnie puszczał filmy z Ginger Rogers w roli głównej. I choć uwielbiam stare kino (bo nie jest tak efekciarskie jak dzisiejsze) i lubię wiele gwiazd dawnego kina (w szczególności kobiety) to niestety Ginger Rogers mnie do siebie nie przekonała. W dzieciństwie oglądałem ją w duecie z Fredem Astairem i jakiś sentyment pozostał, lubię oglądać ją w scenach tanecznych, ale filmy z jej udziałem z reguły mnie nudzą.
OdpowiedzUsuńZ Twoich propozycji muszę przede wszystkim obejrzeć "Rust and Bone".
Mi się Ginger podobała, jednak to nie to samo co taka Katharine Hepburn czy Elizabeth Taylor. Myślałam, że to wina scenariusza. Ale pewnie jeszcze nadrobię coś z jej główną rolą ;)
UsuńOglądałam ostatnio starą wersję ,,Pięknej i bestii", więc będę mogła porównać go z nową ekranizacją :)
OdpowiedzUsuńZe wszystkich tych filmów widziałam tylko "Kamerdynera". Kilkoma z nich mnie zachęciłaś, ale moja lista filmów do obejrzenia jest strasznie długa. Mam sporo zaległości. Na pewno znajdę czas na obejrzenie "Dziewczyny z Piątej Alei" - uwielbiam stare kino.
OdpowiedzUsuń[blog]
Moja lista jest przeogromna. A najgorsze, że jakoś nie mam ochoty na oglądanie filmów z mojego dekodera, choć jest ich tam trochę i nie mam miejsca na kolejne.
Usuń#jakżyć
Ostatnio prawie w ogóle nie oglądam filmów - mam nadzieję, że nadrobię to w zimniejsze miesiące. ;-)
OdpowiedzUsuńDwie pierwsze pozycje mam w planach :)
OdpowiedzUsuńObydwa obrazy z serii "300" są... okropne. Przynajmniej według mnie. Nawet Santoro ich nie ratuje, chociaż muszę przyznać, że wygląda naprawdę fajnie. Wiem, że filmy mają w zamyśle szeroko nawiązywać do komiksowego pierwowzoru, lecz mnie taka wizja nie przekonuje. Bardzo zawiodłam się na pierwszej części (czytając mnóstwo pochlebnych recenzji liczyłam na efekt: wow!), druga tylko upewniła mnie w mojej opinii. Cóż, co kto lubi.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio byłam w kinie na Ant-Manie ;) A poza tym muszę przyznać, że coraz mniej filmów oglądam - czy to w kinie, czy w domu... :(
OdpowiedzUsuńOkej. Muszę Ci powiedzieć, że oglądasz bardzo dobre filmy. I wpędziłaś mnie w kompleksy, bo ja ostatnio wciąż odgrzewam te same kotlety. A u Ciebie Herkules, 300, Viola i Bestia. Ojej. Narobiłaś mi smaka.
OdpowiedzUsuńA jeśli będziesz miała chęci i chwilę czasu, to nominowałam Cię do LBA: http://pannakac-pisze.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-4-i-5.html
Ze wszystkich filmów ogladałam tylko "Noe wybrany przez Boga", ale tak szczerze usnęłam po połowie :D.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post. Zapraszam do mnie :):
cynamonkatiebooks.blogspot.com
Dawno temu oglądałam jedynie ,,Kawa i papierosy", pamiętam, że byłam zachwycona tym filmem :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu pooglądać "Kamerdynera" :)
OdpowiedzUsuńO tk :) Uwielbiam "Księcia Egiptu :) Bardzo zjawiskowa bajka :)
OdpowiedzUsuńOglądałam W głowie się nie mieści i też bardzo, bardzo mi się ta bajka podobała. Zresztą ja bardzo chętnie oglądam bajki <3
OdpowiedzUsuńPozostałych filmów nie widziałam, ale zaciekawiły mnie: Wszystko jest iluminacją, Piękna i bestia oraz z Krwi i kości. :)