wtorek, 14 grudnia 2021

„Badania ściśle tajne” – czy ludzie są najgorszym wirusem na Ziemi? (Teatr im. Jana Kochanowskiego w Opolu)

Badania ściśle tajne to premiera Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu, inscenizacja tekstu Iwana Wyrypajewa – słynnego dramatopisarza, pochodzącego z Rosji. Sztuka została napisana na początku tego roku, ale jej akcja ma miejsce w 2019, na moment przed wybuchem światowej pandemii. Jej bohaterami są zasłużeni naukowcy, którzy biorą udział w tytułowym badaniu, odpowiadając na pytania o przyszłość naszego świata, o człowieczeństwo, o specyfikę wykonywanej pracy oraz zagadnień z nią związanych. Wraz z upływem czasu ankieterzy poruszają również drażniące kwestie związane z życiem osobistym przepytywanych.

Trudne zadanie stało przed reżyserem, bo w warstwie fabularnej niewiele się w spektaklu dzieje. Pełno w sztuce jest długich, naukowych monologów, opinii wygłaszanych przez światłych badaczy, a tego typu przesyt skutkować może znużeniem widza. Okazało się jednak, że kilka dobrze przemyślanych posunięć doprowadziło do wspaniałego efektu końcowego i nawet człowiek niewyspany łatwo zaangażuje się w śledzenie wydarzeń na scenie. Uwierzcie mi, sama ledwo zipałam w tę niedzielę, ale Badania ściśle tajne wystarczająco mnie pobudziły.

Jedną z najlepszych decyzji reżysera było skompletowanie takiej obsady spektaklu. Pierwszą przepytywaną osobą w badaniu jest psycholożka, profesorka Uniwersytetu Columbia, postać grana przez Katarzynę Herman. Niesamowicie było zobaczyć tę aktorkę na żywo w teatrze i muszę przyznać, że wypełniła swoją bohaterkę taką ilością charyzmy, że trudno było oderwać od niej wzrok. To ona pomogła rozpędzić się temu spektaklowi i nadać mu odpowiedni ton. Zatem już od pierwszej rozmowy widz się angażuje, czuje, że będzie mu dane wysłuchać wielu ciekawych obserwacji, podanych w przejrzysty sposób. Świetna jest także Karolina Kuklińska w roli biolożki, która ze swoją pewnością siebie i butą kreuje zupełnie odmienną postać ze świata nauki. Poznając jej historię i wygłaszane opinie można śmiało powiedzieć, że to postać zdecydowana i kompletna. Ostatnim przepytywanym bohaterem jest neurobiolog, również profesor Uniwersytetu Columbia, grany przez Bartosza Woźnego, który wypada w tej roli bardzo dobrze. Oprócz trójki głównych postaci ważną funkcję pełnią także aktorzy, których na spektaklu nie widzimy, a jedynie słyszymy. To Joanna Osyda i Karol Kossakowski, wcielający się w ankieterów. Wydawać by się mogło, że takie głosy z offu można nagrać i odtwarzać za każdym razem w ten sam sposób, jednak przy okazji opolskiej inscenizacji przekonamy się jak ważna jest ich obecność, świadomość wydarzeń na scenie i czujność na partnera. Odpowiednio zadane pytanie, odpowiednio umieszczona pauza potrafią wzbudzić w przepytywanym aktorze zupełnie inne emocje. 

Ogromnym zaskoczeniem dla mnie było to, że te naukowe teksty odbierało się tak naturalnie. Aktorzy dokładnie wiedzieli co mówią, jaki ich postać ma do danych tematów stosunek, co przeżyli oraz jak wygląda ich życie – dzięki temu w każdym ruchu, w każdym zdaniu byli zupełnie prawdziwi. Całemu zespołowi należą się zatem ogromne brawa.

Iwan Wyrypajew w dramacie Badania ściśle tajne za miejsce akcji wybrał sobie mały pokój, w którym po kolei zamknięci są ankietowani bohaterowie. Reżyser opolskiego spektaklu, Norbert Rakowski, postanowił pójść w innym kierunku i wybrał ogromną przestrzeń. Z elementów scenografii pojawiła się jedynie ławeczka, stojąca na środku sceny. Całość przestrzeni przez większość czasu trwania przedstawienia skąpana jest w białym, niemal oślepiającym, szpitalnym kolorze. Ta duża powierzchnia sceny sprawiła, że aktorzy wydają się małym elementem, który w tym sterylnym otoczeniu automatycznie przyciąga wzrok. Równocześnie podkreśla ich samotność, pokazuje, że jeden mały człowiek, który zdaje sobie sprawę z problemów i wie o co powinno się walczyć, niewiele zdziała w obliczu nadchodzącej katastrofy. Norbert Rakowski nie pozwala nam jednak zapomnieć, że wszyscy jesteśmy częścią społeczeństwa, że ciągle mamy kontakt z drugim człowiekiem. I tutaj przejdę od razu do kolejnego pomysłu, który warto docenić. W spektaklu, poza aktorami, bierze udział również grupa osób wyłoniona podczas warsztatów teatralnych, mieszkańców miasta w różnym wieku, którzy pojawiają się między scenami na krótkie ruchowe etiudy. Janusz Orlik wykonał naprawdę kawał dobrej roboty przy tworzeniu choreografii dla występujących, każde ich pojawienie się na scenie to pokaz pewności siebie, zaangażowania i świetnie wykonanej pracy. Pomysł na dodanie tego ruchowego elementu podbija wartość estetyczną spektaklu, ale również przypomina nam, że każdy z bohaterów gdzieś w tym społeczeństwie egzystuje, razem z „tancerzami” współodczuwają, doświadczają bólu i miłości bliźniego, są świadomi otaczających ich ludzi.

Badania ściśle tajne to spektakl kompletny i zupełnie nie spodziewałam się, że format składający się z naukowych wywiadów, złożonych często z długich monologów, może widza tak zaangażować. Tekst Wyrypajewa jest tutaj zdecydowanie solidnym fundamentem, a twórcy poradzili sobie z przeniesieniem go na deski opolskiej sceny. Poruszonych w nim zostało wiele palących problemów, z których najmocniej wybrzmiewa ten dotyczący kryzysu klimatycznego i nieciekawej przyszłości, która nas, a raczej nasze dzieci, czeka. Wynosimy ze spektaklu to, że przede wszystkim trzeba o tym mówić i nagłaśniać sprawę. 

Udało się w Badaniach ściśle tajnych znaleźć balans między postaciami zdystansowanych naukowców a kryjącym się pod powierzchnią zwykłym człowiekiem, którego ponoszą emocje i który ma swoje za uszami. Człowiekiem, który finalnie potrzebuje bliskości. Podczas tych rozmów wyłania się również wiele bardzo ciekawych obserwacji o tym, skąd bierze się w nas tyle okrucieństwa, o człowieczeństwie, o wierze w Boga, o tym do czego jesteśmy zdolni, czym jest wolność i gdzie się ona kończy, a także o kłamstwie, wyobrażeniach o naszych bliskich i zderzeniu ich z rzeczywistością. Bo czasami warto po prostu porozmawiać, a nie przypuszczać co ta druga osoba by sobie pomyślała czy powiedziała. I to nie wszystko, bo jest w Badaniach ściśle tajnych dużo więcej trafnych spostrzeżeń, ale żeby je wszystkie wyłapać trzeba chyba obejrzeć po raz kolejny.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szukaj w tym blogu

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka